Po pojawieniu się informacji o tym biegu, nie widziałem innej opcji jak wziąć w nim udział. Do Zakopanego jeżdżę od ponad 15 lat. Uwielbiam Tatry, co prawda bardziej w wersji zimowej – to przez snowboard – ale latem również zdarzało mi się po nich spacerować. Po zawirowaniach z terminem i ustaleniu terminu zgłoszeń, udało mi się zapisać i opłacić start. Oczywiście nie do końca zdawałem sobie sprawę ze skali trudności tego biegu.
piątek 30, sierpień, 2013