W sobotę 24.11.2018, w Ratuszu Dzielnicy Warszawa-Ursynów, odbyło się zakończenie cyklu Grand Prix Warszawy 2018. GPW to jedna z najstarszych imprez biegowych stolicy. Zawody składają się z 8 rund, które odbywają się na przyjemnej trasie w Lesie Kabackim, na dystansie 10 km. Nasz Zielony Gang daje o sobie mocno znać na kabackich ścieżkach już drugi rok z rzędu.
Po nieoczekiwanym zwycięstwie w klasyfikacji drużynowej ubiegłorocznego cyklu apetyty oczywiście urosły i plany na rok 2018 mieliśmy ambitne. Chcieliśmy obronić tytuł najlepszego klubu, a przy okazji poprawić nasz dorobek punktowy (w zeszłym roku 7486 punktów), pobić klubowy rekord wszechczasów (8881 punktów), a nawet zmierzyć się z magiczną barierą 10.000 punktów. Mieliśmy też nadzieję, że nasze występy będą źródłem motywacji i inspiracji dla nowych osób, i dołączą do nas kolejni wegebiegacze, również Ci, którzy dopiero wkraczają na wegeścieżkę. Planowaliśmy też poprawić nasz rekord frekwencyjny w jednej rundzie (27) i łączną liczbę wegezawodników biorących udział w całym cyklu (38). A także przekroczyć chociaż w jednej rundzie 15% frekwencję ogólną i 25% frekwencję wśród kobiet.
Bieg 1: 10 lutego
Sezon 2018 rozpoczęliśmy z przytupem, bo nowym rekordem wegefrekwencji! Na mecie, mimo zimowej aury i śliskiej trasy, zameldowało się aż 28 Marchew, w tym 13 dziewczyn, co też jest nowym rekordem! Po biegu czekała na nas grochówka w wersji wege, za którą pięknie dziękujemy organizatorom! Dalsza wegeregeneracja w Falafel Mira. A punkty? Tegoroczne zmagania to już nie bułka z masłem orzechowym. Po pierwszej rundzie, w której zdobyliśmy solidne 1210 punktów, w klasyfikacji klubowej zajmujemy drugie miejsce ze stratą 270 punktów do utytułowanej drużyny Dream Run (tej samej, którą po zaciętej walce udało nam się w zeszłym roku pokonać). Ale walczymy do końca!
Bieg 2 – 3 marca
Z utęsknieniem wyczekujemy wiosny, tymczasem druga runda okazuje się jeszcze bardziej zimowa niż pierwsza. Panosząca się w Warszawie od tygodnia syberyjska mroźna bestia zahacza jeszcze o sobotę, i mamy na trasie -8°C, a to przecież już marzec. Na szczęście pod butami skrzypi przyjemny śnieg. Zmęczenie mrozem zbiera swoje żniwo, startuje „tylko” 16 Marchewek, zdobywając 900 punktów. Nasze Panie zdobyły dokładnie tyle punktów co nasi Panowie! Choć to za mało, by dogonić lidera, który oddala się o kolejne 300 punktów, mamy się z czego cieszyć. Natalia Gałązka zdobywa pierwsze w historii VR podium GP w klasyfikacji indywidualnej kobiet!
Bieg 3 – 17 marca
Wkrótce zaczyna się ocieplać i w niedzielę na niecały tydzień przed kolejną rundą temperatura w dzień sięga 15°C! Przedwczesna radość…Po ślizgawce i syberyjskich mrozach przyszła pora na kopny śnieg. Atak zimy w piątek, temperatura spada poniżej zera, śnieżyce…Trzecia runda GP 2018 przejdzie do historii jako ta, w której biegło się gęsiego wąską wydeptaną w śniegu dróżką, a wyprzedzało sprintem przez zaspy. Nie tak miało być! Mróz i tony śniegu zamiast wiosny…Osiemnastka Marchewek to wciąż za mało, by wygrać cykl, zdobywamy 924 punkty i tracimy kolejne 351 punktów do prowadzącej drużyny. Brawa dla naszych dziewczyn, które w klasyfikacji kobiet zdobyły w tej rundzie najwięcej punktów ze wszystkich klubów! Ta runda przechodzi też do historii jako pierwsza, w której wegerunnerki pokonują w punktacji wegerunnerów! Czekamy na powtórkę!
Bieg 4 – 8 kwietnia
To była prawdziwa radość biegania! Po trzech zimowych rundach wiosna wreszcie dotarła do Lasu Kabackiego. Napędzane słoneczną energią Marchewki pobiegły po nowe tegoroczne rekordy, były też piękne życiówki! Ekipę 21 Zielonych Błyskawic do mety poprowadził występujący w Warszawie gościnnie Daniel Maciąg – serdecznie dziękujemy za wsparcie! Mimo solidnych występów zderzyliśmy się jednak z walcem Dream Runu, który wystawił 25 mocnych zawodników i nas po prostu rozjechał. W bardzo mocnej stawce zdobywamy „tylko” 963 punkty, Dream Run zdobywa rekordowe 1894, powiększając swoją przewagę o 931 punktów i odnosząc nad nami największe zwycięstwo w jednej rundzie w historii naszych zmagań. Lekcja pokory, dzięki której poczuliśmy prawdziwy smak ubiegłorocznego zwycięstwa, rozumiejąc, z jak mocną drużyną udało nam się wygrać.
Bieg 5 – 28 kwietnia
Czwarta runda mogła mocno podkopać morale naszej drużyny, a jednak w piękny początek najdłuższego weekendu w roku, w ostatniej wiosennej rundzie, nasza kabacka Wegebanda stawiła się niemal w komplecie! Aż 26 VR-sów solidnie zazieleniło zawody! Do mety poprowadził nas tym razem niezawodny Łukasz Staniak, z kosmicznym czasem 34.17 znowu stając na podium. Razem zdobyliśmy 1229 punktów, co jest naszym najlepszym wynikiem w cyklu wiosennym. Piątka naszych dziewczyn i dwójka chłopaków ustanawia w tej rundzie swoje nowe kabackie życiówki! Po zawodach wspólnie piknikujemy w Parku przy Bażantarni, korzystając z pięknej pogody. W klasyfikacji klubowej nadal nie potrafimy sprostać Dream Runowi, który zdobywa 1703 punkty i na zakończenie wiosennych zmagań ma już nad nami ogromną przewagę 2326 punktów. Przed nami tylko 3 jesienne rundy, a nie wygraliśmy ani jednej z pięciu zimowo-wiosennych. Oczywiście przed cyklem 2017 cieszylibyśmy się z takiego wyniku, w końcu po pięciu rundach zajmujemy w klasyfikacji klubowej solidną, niczym niezagrożoną i także premiowaną pucharem drugą pozycję, z ogromną przewagą nad trzecią drużyną JacekBiega. Ale jak mówi przysłowie, apetyt rośnie w miarę jedzenia…Tymczasem doceniamy to, co już mamy: drużyna nie rozpada się jak wiele innych, a wspólne spotkania dają nam dużo frajdy i poczucia, że to co robimy, ma sens. I choć może zespół nie rośnie już tak szybko, wciąż jesteśmy na dobrej drodze, mamy też szanse na poprawę ubiegłorocznych klubowych rekordów punktowych i frekwencyjnych. Szanse na wygranie cyklu są w okolicach zera, ale wciąż mamy nadzieję na zwycięstwo chociaż w jednej rundzie:)
Bieg 6 – 22 września
To był udany powrót z wakacji! 28 Marchewek plus mocne wsparcie kibiców! Jest Moc!!! Zdobywamy 1460 punktów (najwięcej w tym roku) i z przewagą 106 punktów wreszcie zatrzymujemy walec, odnosząc pierwsze w tym roku zwycięstwo! Dziewczyny zdobywają 656 punktów, ustanawiając swój nowy rekord w historii kabackich występów! Na 189 zawodników Marchewy stanowią już niemal 15% całej stawki, co 7 zawodnik w tej rundzie biegł w barwach Vege Runners!
Bieg 7 – 6 października
Czy mamy szanse na wygranie cyklu? Nie. Ale pokazaliśmy, że stać nas na walkę do końca. 25 Marchewek nie dało żadnych szans innym drużynom, zdobywając aż 1665 punktów – najwięcej w jednej rundzie w historii występów Vege Runners na Grand Prix! Tym razem to nasza męska ekipa przejechała się jak walec po konkurencie, zdobywając rekordowe 1099 punktów (po raz pierwszy ponad 1000) i wyprzedzając przerzedzony męski skład Dream Runu o ponad 500 punktów! Nie byłoby to możliwe bez pełnej mobilizacji, świetnych debiutów, oraz doskonałej formy większości naszych chłopaków – aż dziewiątka ukończyła trasę w czasie poniżej 40 minut, a kolejni już ostrzą sobie zęby na trójkę z przodu. Na 109 mężczyzn aż 16 w barwach Vege Runners – co siódmy facet to wegebiegacz! Dziewczyny też radzą sobie znakomicie, zdobywając najwięcej punktów ze wszystkich klubów. Justyna Jasłowska, która w poprzedniej rundzie dołączyła do naszej drużyny na GP, staje na podium! W tej rundzie wszyscy Vege Runners punktują dla drużyny, padło aż 11 życiówek! Niektórzy twierdzą, że to zasługa odpowiedniego paliwa – dziś już legendarnej Kaszy Mocy;)
Świętujemy sukces w Vege Love – nowej, świetnej wegańskiej knajpie na Ursynowie:)
Bieg 8 – 20 października
Choć nie wygramy już cyklu, rozgrywki kończymy pięknym wegeakcentem. Na finałową rundę stawia się 29 Marchewek! Nasza zielona drużyna jeszcze nigdy nie była tutaj tak liczna! Dziewczyny po raz pierwszy przekraczają 25% udział wśród zawodniczek – w tej rundzie już co czwarta biegaczka to wegerunnerka! W całej stawce jest nas już ponad 17% – tego dnia co szósty uczestnik GP biegł po Zielonej Stronie Mocy! Zdobywamy 1637 punktów, znów wygrywając rundę! A dziewczyny zdobywają aż 734 punkty, ustanawiając kolejny rekord punktowy na Grand Prix! Jesień jest nasza!
24 listopada – Rozdanie pucharów
Na uroczyste rozdanie pucharów tradycyjnie przybywamy licznie – w akcji zazielenienia Ratusza bierze udział około 20 osób.
Oprócz pucharu za zajęcie II miejsca w klasyfikacji klubowej, zdobyliśmy aż 17 pucharów indywidualnych. Naszą wspaniałą lokomotywą w tym sezonie była Natalia Gałązka, która jako jedyna z nas wszystkich zdobyła miejsce w pierwszej szóstce open, rozbijając mur zawodniczek Dream Runu i zdobywając dla naszej drużyny aż 560 punktów na 600 możliwych do zdobycia – to nowy rekord w historii występów Vege Runners na Grand Prix! Na sukces klubowy zapracowali jednak wszyscy – łącznie w 8 biegach wystartowało aż 44 Vege Runners. Puchary zdobyli:
za 4 miejsce Open – Natalia Gałązka
a za miejsca 1-6 w swoich kategoriach wiekowych:
I miejsce – Magdalena Raczyńska, Andrzej Kotwa, Marek Primik
II miejsce – Iwona Kochman, Magdalena Jaskólska, Natalia Gałązka
III miejsce – Bogusława Majer, Oktawia Kupaj
IV miejsce – Dominika Napierska, Katarzyna Kostera, Berenika Sztandera, Maciej Matus
V miejsce – Tomasz Pająk
VI miejsce – Andrzej Ruszczewski, Piotr Witkowski
Puchar dla najmłodszego zawodnika – Natalia Gałązka:)
Aż 17 osób dostało medale za udział w co najmniej 6 biegach, w tym 7 Marchew nie opuściło w tym roku ani jednej rundy – ci najwytrwalsi to Berenika Sztandera, Bogusława Majer, Magdalena Jaskólska, Magdalena Raczyńska, Andrzej Kotwa, Piotr Milbert i Marek Primik.
Pełen skład zielonej srebrnej ekipy w porządku alfabetycznym:
Podsumowanie.
Drugie miejsce też cieszy, choć po zeszłorocznym zwycięstwie pozostawia apetyt na więcej. Konkurencja była tym razem bardzo silna, ale i Marchewy były liczniejsze i mocniejsze – zdobyliśmy 9080 punktów – to o ponad 1500 więcej niż rok temu! Choć w pokonaniu bariery 10.000 punktów ubiegł nas w tym roku Dream Run, to i nam udało się poprawić dotychczasowy klubowy rekord wszechczasów (8881 punktów), więc tym samym nasze drugie miejsce to jednocześnie drugi najlepszy klubowy wynik w historii Grand Prix Warszawy. Choć nie wygraliśmy klasyfikacji klubowej, to jednak nasi Panowie w ostatniej rundzie wspólnym wysiłkiem nadrobili ponad 200 punktów straty i rzutem na taśmę wygrali klasyfikację klubową mężczyzn, zdobywając rekordowe 5190 punktów (ponad 1000 więcej niż rok temu!) i wyprzedzając Dream Run 8 punktami! Dziewczyny, choć uległy zawodniczkom Dream Runu, też ustanowiły swój nowy rekord punktowy, zdobywając aż 3890 punktów, ponad 500 więcej niż rok temu! W tegorocznym cyklu w skład naszej Wegebandy weszły aż 44 Marchewy. Może to nie spektakularny sukces, ale jednak o 6 więcej niż rok temu. Nie byłoby to możliwe bez ogromnego, wspólnego wysiłku. Tylko 15-ka z nas miała łatwy dojazd z pobliskiego Ursynowa i Mokotowa, reszta stawiała się z najdalszych zakątków Warszawy i okolic, a mieliśmy też gości z Tychów, Makowa, Skórca i Słowacji. Aż 28 naszych biegaczy z ubiegłorocznej zwycięskiej 38-ki walczyło w tegorocznych zmaganiach Grand Prix, a dołączyła do nich 16-ka kabackich debiutantów! Minimalnie poprawiliśmy ubiegłoroczny rekord wegefrekwencji w jednej rundzie (z 27 na 29), przy czym aż w 5 rundach była nas co najmniej 25-ka (rok temu tylko raz). Stanowimy coraz większą część zawodników – w ostatniej rundzie do Zielonego Gangu należała już co czwarta zawodniczka i co ósmy zawodnik Grand Prix Warszawy! Nasi zawodnicy zdobyli 17 pucharów w klasyfikacji indywidualnej, a ponad 20 osób ustanowiło swoje nowe kabackie życiówki. Vege Runners to jednak nie tylko znakomita drużyna, ale i najlepsi kibice – dziękujemy wszystkim, którzy wspierali i dopingowali nas na trasie! Akcję „Zazielenianie Lasu Kabackiego 2018” możemy uznać za zakończoną sukcesem:)
To był kolejny, piękny rok zmagań, w którym błyskawiczne marchewki były jeszcze bardziej widoczne. Jakie plany na 2019? Czy uda się przesunąć poprzeczkę i jeszcze bardziej zazielenić kabacką trasę? Co najmniej 30-ka Marchew w jednej rundzie? Co najmniej 45-ka w całym cyklu? Złamana bariera 10.000 punktów? I wreszcie, czy odzyskamy tytuł klubowego mistrza???
Jesienne rundy pokazały, że jesteśmy coraz silniejszą drużyną, którą już stać na wiele. A gdyby jeszcze dołączyli inni…Dużo będzie zależeć od tego, czy będziemy chcieli i potrafili znów zmobilizować się do wspólnej kabackiej misji;) Odpowiedź na wszystkie pytania poznamy w przyszłym roku. Najbliższa runda już 16 lutego!
Marek